Podczas naszej podróży po Norwegii mieliśmy okazję przetestować śpiwór Finmark marki Fjord Nansen. Poniżej przedstawiamy nasze doświadczenia i spostrzeżenia. Czy warto? Przeczytacie poniżej!
Letnia, Europejska noc…czyli na co się przygotować?
Podróżując latem po Europie bardzo często stajemy przed sytuacją, kiedy przychodzi nam spać w temperaturach oscylujących wokół 10-15 stopni Celsjusza. Zdarzają się noce zimniejsze, gdzie w trakcie snu skrada się do nas chłód, próbując wlać się do wnętrza śpiwora przez każdą niedomkniętą szparę, a rano krajobraz skąpany jest w orzeźwiającej rosie, która przypomina o zbliżającej się jesieni. Zdarzają się też noce zupełnie ciepłe, o zapachu lata, gdzie najpoważniejszym dylematem jest spanie w otwartym śpiworze z ryzykiem pogryzienia przez komary lub zagrzanie się wewnątrz śpiwora.
Witamy w Krainie Fiordów!
W 2020r. wybraliśmy się do Norwegii światowej stolicy fiordów, ale i kraju słynącego ze zmiennej i kapryśnej pogody. Kraju z dużymi różnicami wysokości, a co za tym idzie – odkrywającym przed nami swoją pogodną, ciepłą ale i chłodną stronę. W Norwegii planowaliśmy spędzić kilka nocy w nieogrzewanych chatkach. Brak ogrzewania rekomensowany był pięknymi widokami i bliskością natury. Zdarzyło nam się także zasnąć na świeżym powietrzu patrząc na gwiazdy. Aby przygotować się do takich warunków – umiarkowanych ale zmiennych temperatur w nocy – poszukiwaliśmy śpiwora który będzie się wpisywał w przewidywany zakres temperatur, a który jednocześnie będzie jak najmniejszy i jak najlżejszy – aby zmieścić go w bagażu podręcznym samolotu.
Który śpiwór wybrać? Oferta jest dość szeroka…
Mając bardzo dobre doświadczenia ze śpiworem Troms (test znajdziecie tutaj) zdecydowaliśmy się ponownie na firmę FjordNansen. W ich ofercie znaleźliśmy kilka śpiworów, które przeznaczone są na temperatury, jakich oczekiwaliśmy. Wybieraliśmy między Śpiworami Drammen, Bivak, Floro i Finnmark. Wybór padł na śpiwór Finmark dlatego, że był najlżejszy ze wszystkich i spełniał nasze oczekiwania co do deklarowanych temperatur.
Do śpiwora wzięliśmy ze sobą także prześcieradło profiliner – nowość 2020 w ofercie Fjorda. Prześcieradło pełni funkcje higieniczne oraz sprawia, że w śpiworze jest przytulniej. Dzięki niemu pozbywamy się styku z syntetyczną wyściółką śpiwora zastępując ją miękką i przyjemną w dotyku bawełną. Dzięki temu nieco zbliżamy się do warunków znanych z naszych domowych łóżek.
Testujemy Finmarka
Poniżej przedstawiamy nasze wrażenia po kilku dniach spędzonych w śpiworze Finnmark:
Śpiwór Finmark jest idealny na noce norweskiego (ale i polskiego) lata – temperatury, w których go testowaliśmy oscylowały między 8 a 20 stopni Celsjusza, komfort cieplny oceniamy jako wysoki. Nie marzliśmy, ale i nie przegrzewaliśmy się. Na pewno jest to bardzo dobra propozycja dla wielbicieli spędzania wolnego czasu pod namiotami w letnim okresie. Na uwagę zasługuje także waga i rozmiar śpiwora – w wersji MID waży on zaledwie 850 gram, a jego rozmiary po spakowaniu są zdumiewająco niewielkie. Ma to duże znaczenie dla osób podróżujących z plecakiem – gdzie ilość miejsca jest ograniczona.
Do zalet śpiwora Finmark zaliczymy:
– wysoki komfort cieplny w deklarowanych temperaturach, spało się w nim naprawdę przyjemnie bez względu na to, czy noc była zimna czy ciepła.
– Niesamowicie niską wagę i objętość.
– wysoką jakość wykonania – zamki się nie zacinają, śpiwory można spiąć razem ze sobą, wbudowana kieszonka na drobiazgi.
Do wad śpiwora Finmark możemy zaliczyć nie do końca dopasowane zestawienie śpiwór- prześcieradło – wymiary prześcieradła są większe niż śpiwora.
Podsumowując – śpiwór Finmark dzięki swej lekkości i zakresowi temperatur dla umiarkowanego klimatu w naszej opinii jest bardzo dobrym wyborem na podróże po Europie.
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi wpisami i relacjami z podróży? Nic prostszego, polub nas na https://www.facebook.com/byledowakacjiblog/ i na https://www.instagram.com/byle_do_wakacji/, Zapraszamy!